środa, 14 grudnia 2011

Dostałam dzisiaj paczuszkę wymiankową

Dziękuję za śliczności. Napisze później, bo mam przed sobą ciężkie chwile

wtorek, 13 grudnia 2011


W listopadzie załapałam się po raz pierwszy na wymiankę na wizażu. Dziś dostałam oficjalne powiadomienie, że paczuszka dotarła pod wskazany adres, więc mogę się pochwalić co przygotowałam dla mojej wylosowanki

niedziela, 11 grudnia 2011

Gwiazdek ciąg dalszy.......
kończą mi się schematy
7.XII
















8.XII















9.XII















10.XII
















11.XII














I jeszcz karczochowe bombki


wtorek, 6 grudnia 2011



Kolejne gwiazdki
Nieśmiało pokazuję swoje kolejne dzieła, wiele by się zrobiło, gdyby dało się rozciągnąć dobę,
złota zrobiona z cieniutkich metalizowanych nici. Pozostałe zrobione są z tureckich nici ze srebrną nitką jakość nie za piękna, ale nadal nie rozpracowałam swojego aparatu.
to wczorajsza (5.12) nie wyprasowana, bo dopiero jak je wszystkie wypiorę to wyprasuję

i dzisiejsza mikołajkowa

Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru

niedziela, 4 grudnia 2011

Wyzwanie śnieżynkowe.
Dopiero dziś dostałam aparat,pokazuję zaległości, żeby nie było, że nie wywiązuję się z obietnic
śnieżynka 1(1.XII)
śnieżynka 2 (2.XII)
śnieżynka 3 (3 XII)
śnieżynka 4 (4XII)
W  międzyczasie:

jeszcze nie polakierowane bombki decu


i kuferki na przydasie:













dekoracje adwentowe:



to by było na tyle idę tworzyć dalej..
Miłego popołudnia życzę wszystkim odwiedzającym mojego bloga.

poniedziałek, 21 listopada 2011

No i mnie dopadło......
Listopad to najgorszy miesiąc w roku.Zawsze nastraja mnie pesymistycznie, a w ty roku szczególnie. No cóż mamy w Polsce kryzys, który dosięgnął i mnie..... jak zawsze w polityce liczy się ekonomia a nie człowiek, więc od września zamiast rozpoczynać nowy rok szkolny stanę w kolejce do rejestracji w PUP. Wszystko to sprawia, że uleciało ze mnie wszystko całkowita niechęć do robótek wszelakich, z przymusu coś tam jednak tworzę.
A dziś zamiast być pracy leżę w łóżku. Mnie i moją córkę dopadło grypsko. 11 lat przepracowałam bez zwolnienia, ale czy ktoś to docenia? zdrowie najważniejsze. Póki co kuruję się miodem, cytryną i pigwą, bo to podobno najlepsze lekarstwo.
W sobotę poszalałam troszkę po Ikei- głównym celem moich łowów były świece zrobiłam zapasy na cała zimę uwielbiam adwent i ten przedświąteczny klimat. Mam już zarobione ciasto na pierniki, które leżakuje 4 tygodnie, zrobiłam nawet puszkę na świąteczne ciasteczka, no i cały czas szykuję niespodziankę na świąteczną wymiankę na wizażu. To moja pierwsza wymianka, więc muszę się postarać.
Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających cieplutko.
No i jeszcze candy

poniedziałek, 31 października 2011

zapisuję się, nie wiem, ile uda mi się zrobić, ale zapał i chęci są