czwartek, 29 lipca 2010

Urobek wczorajszego dnia... cały czas padało, więc trzeba było się czymś zająć. Moje pierwsze tildy:






















Mam bzika na punkcie aniołów są wszędzie, ale dopiero wczoraj zawisływ odpowiednich miejscach:















































Miłego wieczoru, lecę uszyć zaległy woreczek lawendowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz