piątek, 14 sierpnia 2009


Dawno mnie tu nie było, bo nie mogłam dostać się do swojego konta, ale systematycznie zaglądam na Wasze blogi. To z nich pochodzą inspirację do moich niektórych prac. W poniedziałek w komisie z meblami holenderskimi wyszperałam m.in takie cuda:


















Czekam na susz lawendy do koszyczka, świecznik i wazonik też udekorowałam lawendą, już robi się półeczka dla nich. Talerz zawiśnie w łazience, nie wiem, czy mam go przemalować
Żeby się lepiej spało uszyłam do sypialni woreczki lawendowe, jeden już wypchałam













Moje pelargonie w tym roku nieco wybujałe własna hodowla, chyba zbyt późno obcinałam czubki











I kaktusiki kwitną- są chętni wiosną na sadzonki?











Nasze kocie stadko powiększyło się ostatnimi czasy, moja córcia jest wniebowzięta. Przeprowadziła się na strych, całe dnie może tam siedzieć i się nimi opiekować.








Mimo wszystko pies ma w domu największe przywileje, tylko czeka, aż wszyscy zasną i wskakuje do łóżka, gdyby to widział mój mąż....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz