wtorek, 4 sierpnia 2009












Dziś u mnie dzień ogórkowy. Od rana z mamą przerabiamy ogórki, gdyby któraś z Was miała jakieś przepisy na sałatki z ogórków to chętnie przygarnę
Jak już pisałam, uwielbiam robótki ręczne, kiedyś żykowe. 6 lat temu sąsiadka nauczyla mnie robić frywolitki. Od tego czasu powstało kilka serwetrk, ozdób choinkowych itp.
NA początek szydełkowy obrusik mojej mamy. Robiła go chyba pół roku












A to już moje dzieła










To część moich plątaninek, ale nie będę Was zanudzać.
Dziś pogoda byle jaka, co chwile padało, więc korzystając z okazji zabrałam się za produkcję koszyków z papierowej wikliny. Po,alowane bejcą schną w garażu.
Moje hortensje zaczynają zmieniać kolor. Nie wiem, czy trzeba je zerwać i zasuszyć, czy mają zaschnąć na krzaku. Zerwałam dziś lawendę- mam w planach zrobić woreczki zapachoweżo planów tylko jakoś czasu mało. Może w długie jesienne wieczory..... Póki co cieszmy się latem.

1 komentarz: